Piwo jasne
Kraj pochodzenia: USA
Kosztowało mnie: 4,95 zł
Pojemność: 330 ml
Alk. 4,7 % obj.
Ekstr. 11,2 % wag.
Ogólna ocena: 6/10
Chodząc po markecie, zaplątałem się w alejkę piwowara, w której zbyt dużego wyboru akurat nie było. Wizualnie na tle "naszych" piw wypadł całkiem nieźle, dlatego szybko znalazł się w mojej dłoni. Powrót do domu, godzinne leżakowanie w lodówce, oczywiście nie moje i można było przystąpić do oceny.
Piwo samo w sobie bez specjalnie dominującego piwnego smaku. Można się doszukać natomiast specyficznego "posmaku", lekko kwaskowatego, który ciężko zdefiniować. Barwa słomkowa, również nie powala, a do tego brak piany, w której można się zanurzyć. Producenci piszą jakoby smak miał przypominać piwo nalewane prosto z beczki. Polemizowałbym z tym. Jednak nie skreślajmy go od razu. Ma w sobie coś co potrafi nas orzeźwić. Jest lekkie, a nawet bardzo lekkie, pije się mimo wszystko dość przyjemnie. Mówi się, że bardziej piwo dla kobiet, jednak zapytane przeze mnie kobiety (a właściwie jedna) z tą opinią się nie zgadzają. Ale odnośnie damskich piw może później. Zniechęca również cena. Za wydaną kwotę można kupić dużo lepszy trunek, jednak pozostając w kategorii piw "bardzo jasnych" dużej konkurencji nie ma. Dorównuje mu chyba jedynie meksykańska Corona.
Plusy za: lekkość, orzeźwienie w upalny dzień
Minusy: Stosunek cena/pojemność, brak walorów piwnych,